Wizyta w Glastonbury: Opactwo i Glastonbury Tor




Widok z lotu ptaka na Opactwo Glastonbury (źródło: Google images)

Według tradycji jest to najwcześniejsze sanktuarium chrześcijańskie w Brytanii. Legenda głosi, że Józef z Arymatei przywiózł tutaj Jezusa i zbudowali kościół z wikliny i gliny. Zapiski historyczne mówią, że stał tu w 600 r.n.e. i że spłonął podczas pożaru w 1184 r., który zniszczył całe opactwo.





Ulotka z Opactwa Glastonbury

Świadectwa archeologiczne dowodzą, że chrześcijaństwo w Somerset było obecne od najwcześniejszych dni. Glastonbury było ważnym miejscem pielgrzymek – nazywano go nawet „Drugim Rzymem.” Opactwo to stało się największe i najbogatsze w Anglii. Mówi się, że odwiedzili je św. Brygida, św. Dawid i św. Patryk.

W Opactwie Glastonbury wyuczył się św. Dunstan i był tutejszym opatem do czasu, aż został arcybiskupem Canterbury. To on wprowadził benedyktyńską regułę w Glastonbury i w Anglii. Inny mnich z Glastonbury, Sigeric, został arcybiskupem Canterbury w X w.

Według legendy w 1191 r. mnisi znaleźli pogrzebane szczątki króla Artura i jego królowej Guinevere. W 1278 r. zostali ponownie pogrzebani w prezbiterium w obecności króla Edwarda I i królowej Eleanor.

Stały tu kolejno trzy kamienne kościoły Opactwa. Widoczne pozostałości datują się na lata od 1184 aż do 1539, kiedy Opactwo zostało zajęte nakazem króla Henry’go VIII, podczas akcji Rozwiązywania Klasztorów. Stopniowo klasztor uległ ruinie i był wykorzystywany jako ‘kamieniołom,’ źródło materiału budowlanego. Kuchnia Opactwa jest jednym z ocalałych budynków. Tutaj w okresie od kwietnia do października odbywają się pokazy na temat życia mnichów.





Kuchnia Opactwa jest jednym z zachowanych budynków w Opactwie Glastonbury

Za Kaplicą św. Patryka znajduje się Święte Cierniste Drzewo Glastonbury, które zakwita dwa razy w roku. Mówi się, że Święty Cierń powstał z drzewa, które wyrosło, zgodnie z legendą, gdy Józef z Arymatei wbił swoją laskę w grunt w Glastonbury, a ona pokryła się liśćmi.

Teren Opactwa obejmuje 36 akrów (około 14 hektarów) z uprawą na handel specjalnie dobranych drzew, polnych kwiatów i bulw. Są tu dzikie zwierzęta, stawy oraz sad z cydrami (drzewami jabłecznika).

W 1907 r. ruiny wykupiono i otoczono opieką. Opactwo jest obecnie organizacją dobroczynną: „naszymi jedynymi dochodami są wasze, goście, datki." Powyższa informacja pochodzi z ulotki wręczanej podczas wstępowania na teren Opactwa. Adres opiekunów tego miejsca to: The Custodian, Glastonbury Abbey, Somerset, BA6 -9EL, Anglia. Z Opactwem Glastonbury można kontaktować się tutaj.





Upamiętnienie Józefa z Arymatei w Opactwie Glastonbury [Napis na tablicy: Według tradycji Somerset Józef z Arymatei był wujem Marii Dziewicy, był podróżnikiem, który jeździł do Brytanii, by kupować cynę w Kornwalii i ołów w Somerset. Podczas jednej lub więcej takich wypraw zabrał ze sobą młodego Jezusa. W Glastonbury zbudowali małe proste miejsce oddawania czci, maleńki kościół, ze splecionych gałęzi wierzby oblepionych gliną. Ten 'wiklinowy (ang. wattle) kościół' był później często nazywany „The Old Church” (Starym Kościołem)]

Kiedy John i ja przyjechaliśmy do miasta Glastonbury, zdumiała nas liczba ludzi i tamtejszych sklepów z wszelkiego rodzaju artykułami, które można nazwać ‘ezoterycznymi gadżetami’ o konotacji 'new age'. Wielu ludzi wyglądało na szczęśliwych, inni zdawali się zagubieni, jakby szukali czegoś. Lepiej poczuliśmy się, gdy weszliśmy do Opactwa Glastonbury za wysokimi kamiennymi murami. Opactwo prowadzi organizacja charytatywna, chociaż jest własnością prywatną ludzi, którzy mieszkają w Australii. Jest to miłe, ciche miejsce o spokojnej energii. Z przyjemnością chodziliśmy wokół ruin i spacerowaliśmy po zielonych trawnikach.



John Barrow wśród ruin Kościoła w Opactwie Glastonbury

Natknęliśmy się na pierwotne miejsce Wattle i Daub nazywane 'The Old Church" (Stary Kościół). Po odwiedzinach Camargue w południowej Francji i obejrzeniu spektaklu odtwarzającego wylądowanie rodziny Jezusa po ucieczce z Egiptu, na pamięć przychodzi nam Józef z Arymatei, wuj Matki Marii, który po krótkim pobycie w Galii udał się z innymi w znaną sobie drogę handlowania oraz wydobywania cyny w miejscu dziś znanym jako Kornwalia i Walia. W tamtym czasie Glastonbury było wyspą otoczoną bagnistymi terenami (podobnymi do tych w Camargue). Było to bezpieczne miejsce w czasach, gdy Wyspy Brytyjskie były jeszcze pod okupacją Imperium Rzymskiego. Wcześniej Józef podróżował z Issą bardziej na północ, do Szkocji. Wiele dowodów na to, że Jezus tam podróżował podaje Barry Dunford w swojej witrynie www.sacredconnections.co.uk/holyland/christ_mission.html





Issa w Szkocji (źródło: www.sacredconnections.co.uk)



Donoszono, że Józef nabył ziemię od miejscowego władcy, Arviragusa, aby założyć miejsce nauki i spotkań. Stąd mamy budynek Wattle i Daub.

Jezus (wolę go jednak nazywać Issą) mówił o sobie, że przychodzi wprost od Ojca (mając na myśli niebo)). Nigdy nie miał zamiaru zakładać nowej religii. Chciał pomagać ludziom w przemianie ich życia. Chciał zniechęcić do ofiar, do niewolnictwa; chciał, by ludzie zrozumieli skąd w rzeczywistości przyszedł oraz przekazać przesłanie, które przyniósł w imieniu Ojca: aby ludzie kochali się wzajemnie tak jak On ich umiłował. Przemawiał klarownie, będąc oświeconym przez Boskie Światło, tak że ludzie byli zmuszeni zatrzymywać się, słuchać i podziwiać Jego słowa. Czynił cuda.

On był namaszczonym. Słowo „Chrystus” pochodzi od greckiego słowa Christos. To zaś jest starodawnym greckim tłumaczeniem hebrajskiego słowa masiah (mesjasz), które znaczy „namaszczony.” Później, gdy rozwinął się kościół i religia, zaczęto ją nazywać „chrześcijaństwem”.(ang. Christianity).

Podczas ostatniej wieczerzy Issa miał powiedzieć: „To jest moje ciało, to jest moja krew." I na tym skupił się kościół, a w rzeczywistości nie jest to najważniejsze. Centralną sprawą jest Miłość, najważniejsze jest Święte Królestwo Boga, kosmiczne królestwo jedności ducha.





Przesłanie Issy-Jezusa: kosmiczne królestwo jedności Ducha

Issa w swoich naukach często posługiwał się symboliką. Jego 'krew' i 'ciało' nie dotyczyły tej ziemi. Dawał do zrozumienia wszystkim, że Jego Krew była Święta i Jego Ciało było Święte oraz że przyszedł wprost od Ojca, czyli z innego świata. Jest to Święty Graal (Kielich). Jest to Sangreal [oryginalna nazwa Świętego Graala] … Królewska Krew … Święta Krew i Święte Ciało, w którym płynęła. On przybył z Kosmosu.

Przesłanie Issy brzmiało: „Kochajcie się nawzajem jak ja was kochałem” oraz „Królestwo Boga jest wewnątrz was.”

Na podstawie mojej zgody i umowy z Istotami Światła korzystają one z mojej krtani, by przeze mnie przemawiać. Wielokrotnie byłam pobłogosławiona obecnością Istoty Światła, która jest Jezusem i jej mówieniem do nas. W szczególności zdarzyło się tak podczas pierwszej medytacji nowego millenium. Wszyscy w pomieszczeniu czuliśmy Jego obecność, gdy przejął moje ciało. Liczni z zebranych mogli zobaczyć Go (jasnowidząc) ubranego w bladoniebieskie i białe szaty (tuniki) . Stał z rękami uniesionymi w kierunku obecnych w pomieszczeniu. Wszyscy, włącznie ze mną, byli wzruszeni do łez i przytłoczeni Jego obecnością. Dzielił się z nami swoją energią, prawie wcale nie mówiąc. Ale powiedział:

Wielu ludzi oczekuje mojego powrotu, ale ja nigdy nie odszedłem. Wystarczy, że tylko poprosicie, a ja przyjdę.”

Pomieszczenie przepełniało ciepłe uczucie Uniwersalnej Miłości i Pokoju. A gdy usiadłam, zauważyłam ślady stóp na dywanie, które długo nie znikały.

Wracając do naszej wizyty w Opactwie Glastonbury, odnaleźliśmy miejsce, gdzie mnisi odkryli pogrzebane szczątki Artura i jego królowej Guinevere.





Pamiątkowa tablica w Opactwie Glastonbury wskazująca miejsce na cmentarzu, gdzie znaleziono szczątki Artura i Guinevere [Napis na tablicy głosi: Miejsce starożytnego cmentarza, gdzie w 1191 r. mnisi kopiąc odkryli groby Artura i Guinevere]





Pamiątkowa tablica w Opactwie Glastonbury zaznaczająca miejsce, gdzie odkryto groby Artura i Guinevere [Napis na tablicy głosi: Miejsce grobu króla Artura. Mówi się, że w roku 1191 z południowej strony kaplicy dla kobiet znaleziono ciała króla Artura i jego królowej. 19 kwietnia 1278 r. ich szczątki zostały przeniesione w obecności króla Edwarda i królowej Eleonor do grobowca z czarnego marmuru w tym miejscu. Grób ten przetrwał do roz-wiązania Opactwa w 1539 r.]

W końcu, przed opuszczenie Opactwa, znaleźliśmy Święte Cierniste Drzewo, o którym się mówi, że wyrosło z laski, którą Józef z Arymatei wetknął w ziemię na wzgórzu Wearyall po drodze do Tor.





Valerie pod Świętym Ciernistym Drzewem

Ciężko było wspinać się bez poręczy do Tor górującego nad Opactwem na wysokości 158 m n.p.m. Są tam ruiny kościoła św. Michaelsa, zburzonego w 1539 r. na rozkaz króla Henryka VIII. Tam także powieszono, ciągano i poćwiartowano ciało ostatniego mnicha Opactwa Glastonbury. Postanowiłam nie 'dostrajać się' do tamtej energii.

Ale energia tam u góry zatykała dech. Łatwo stąd było widzieć jak miasto Glastonbury zostało zbudowane na wyspie. Rozległe równiny otaczały w koło miasto, na których kiedyś niewątpliwie były bagna. Góry wznosiły się daleko od tego miejsca po wielkim kole, które miało otwarcie, niczym bramę, przez które kiedyś wtargnęło morze i zalało równiny.





Valerie i John w Glastonbury Tor

Brama ta znajdowała się od strony Walii. Łatwo teraz było mi zrozumieć, dlaczego Glastonbury było kiedyś nazywane Wyspami Awalonii i trwało jako kraina bagien, gdy król Artur rządził 1500 lat temu i, oczywiście, kiedy żył tam Józef z Arymatei.



Widok z Glastonbury Tor

Mówi się, że Józef zmarł w Glastonbury dnia 27 lipca 82 r. n.e. Na jego nagrobkowym kamieniu napisano po łacinie: „Po tym jak pogrzebałem Chrystusa, przyjechałem na te Wyspy; myślałem: wstąpiłem w moje miejsce spoczynku.”

Później odwiedziliśmy Chalice Well (Studnię Kielicha) i jej Święte Wody. Chalice Well jest jedną z najstarszych brytyjskich studni. Jest umiejscowiona w Vale of Avalon, miedzy słynnym Glastonbury Tor i Chalice Hill (Górą Kielicha).





Studnia kielicha z Vesica Piscis (znakiem ryb) na pokrywie

Przejdź do CZĘŚCI DRUGIEJ: naszej wizyty w Stonehenge i Avebury



© Copyright Valerie Barrow