Nieformalny raport z TOG Meeting - Dwingeloo 1-2 Oct 99 ======================================================= Uczestnicy: 36 w tym Onsala 2 MPIfR 4 USA 3 (Haystack, NASA, Socorro) Hiszpania 3 (IRAM, JPL, OAN) Italy 2 (Noto, Medicina) Metsahovi 3 JB 2 Ny Alesund 2 Torun 1 (kb) JIVE reszta Oct 1. (Hala korelatora JIVE; ponizej parteru) ----------------------------------------------- Demonstracja pracy korelatora na przykladzie obserwacji NME (C99C3), 8 stacji EVN (w tym Torun, niestety, jako jedyna stacja bez listkow!). Demonstracje poprzedzilo wystapienie kilku mowcow (Huib, Casse, Schonewille?). Casse mowil o problemach z playbackiem (przywiozlem trzy wydruki jego ostatnich prac pokrotce tam prezentowanych; m.in. torunski rekorder zostal niekorzystnie przedstawiony jako dajacy gorszy zapis pod wzgledem stabilnosci polozenia sciezek po naprawie w lecie u.r. niz przedtem - smiech na sali). Po pokazaniu urzadzen (Huib): DPUs (8 czynnych Data Playback Units), korelator (w innym pomieszczeniu) i urzadzenie do przechowywania i katalogowania tasm, odbyl sie pokaz pracy korelatora (za pulpitem siedzial i opowiadal Bob Campbell) a wtorowal mu Huib. Wskazywano na torunska tasme, ktora synchronizowala sie calkiem dobrze - nie gorzej niz inne, chociaz caly czas palily sie czerwono trzy lampki, oznaczajace zle czytane trzy sciezki. W wielu rozmawach z Casse, Campbellem i Huibem dyskutowalismy o problemie naszej stacji (zla jakosc zapisu [na dobrych sciezkach rzedu 1 procenta bledow parzystosci, powinno byc ponizej 0.1 %] oraz brak listkow). Te tematy byly tez kontynuowane po obiedzie do zakonczenia o 17:30. Campbell zrobil specjalnie dla nas szczegolowe wydruki bledow parzystosci i straconych ramek na wszystkich sciezkach, lacznie z graficzna reprezentacja (przywiozlem ze soba te materialy). Nasza tasme probowali skorelowac w poniedzialek poprzedzajacy Meeting na jednym z DPU oraz we wtorek na innym. Za kazdym razem inaczej wygladaly bledy czytania (inne sciezki zle, z kilkoma wyjatkami gdy oba DPU dawaly podobnie zle wyniki na tych samych sciezkach). W koncu mialem juz przesyt tych bezplodnych dyskusji (lacznie z tymi szczegolowymi wydrukami Boba, z ktorych niewiele w gruncie rzeczy wynika poza wnioskiem ze generalnie mamy zly zapis - 10 razy za duzo bledow parzystosci). Pare razy zwracalem im uwage, ze moj "concern" to przede wszystkim brak listkow, a dopiero potem jakosc zapisu, na ktorej poprawe znamy recepte (adjustacja, potem upgrade). Chyba zeby mnie dobic (zartuje) na sam koniec tego dnia Chris Phillips(?) przyniosl mi jeszcze jeden rysunek z wlasnie przeprowadzonego testu czytania i bezskutecznej proby korelacji. Oct 2. (Sala na najwyzszym poziomie kompleksu JIVE) --------------------------------------------------- Obrady trwaly od 8:30 do 18:00 zgubsza zgodnie z planem (agenda). Ogolne wrazenie: nasza stacja byla wielokrotnie w roznych kontekstach wymieniana, generalnie z troska o lepsza jakosc zapisow, ale dla mnie bylo to czyms w rodzaju wytykania palcem. Dwa czy trzy razy wskazywano nas jako pozytywny przyklad (np. nasz wzorzec wodorowy z analizy D. Grahama jest w EVN najlepszym kandydatem na "time reference" do korelacji! [wg. danych z ostatnich dwoch lat]). a) Z analizy polaryzacji wyniklo, ze kilka stacji EVN ma fatalne parametry (duze przecieki [cross-talk] kanalow); nasza stacja wypadla calkiem dobrze (pojedyncze procenty). b) Kazda stacja EVN powinna posiadac (zakupic) zestaw podzespolow zapasowych wedlug listy priorytetow i informacje udostepnic poprzez Internet (Gino's server). Ponadto, byly sugestie, by pewne zapasowe czesci byly w puli EVN. Kazda stacja (z wyjatkiem Szanghaju) ma placic za transport tasm (Alef i Romney wytkneli nas, ze byly jakies problemy z platnoscia). c) Do konca przyszlego roku EVN winien miec zdolnosc zapisu 512 Mb/s (18 Mb/track), rekordery z dwoma glowicami (headstacks). d) Ma powstac cos w rodzaju "recorder maintenance group", ktore mialoby sie spotkac na dzien przed nastepnym mitingiem TOG specjalnie dla przedyskutowania spraw rekorderow EVN (jednak nie sprecyzowano kto mialby uczestniczyc w tej grupie; byc moze zostanie ona wyloniona poprzez liste dyskusyjna w Internecie). e) Istnieje szczegolowa, kompletna dokumentacja rekorderow Metrum obejmujaca 9 lat doswiadczen zdobytych w Bonn (mowil o tym Michael Wunderlich) i ma byc udostepniona w Internecie poprzez strony www JIVE-u. f) Dave Graham podniosl sprawe pomiarow GPS. Dotad praktykowane odniesienie czasu masera do GPS bylo niedobre - dla korelatora wazny jest tylko pomiar czasu formatera wzgledem GPS i te pomiary winny znalezc sie odtad w plikach skladanych na serwerze Bolonii (vlbeer). W Bonn jest praktyka dodawania wczesniej zmierzonych poprawek instrumentalnych (zmierzonych podczas korelacji) kazdej stacji do danych raportowanych przy okazji kazdych obserwacji VLBI przez stacje, co daje im dokladnosc "wstrzeliwania sie" ok. 200 ns, a w perspektywie bedzie mozliwe 100 ns. Romney w dyskusji powiedzial krytycznie, ze tasmy z VLBA koreluja regularnie bez "fringe search" zas nie daje sie tego robic ze stacjami EVN (z wyjatkiem Mediciny; Socorro potrzebuje dokladnosci a priori ponizej 200 ns [!], Bonn/JIVE tylko ok. +/- 2 us]. g) Phase-cal box (sterowalny z FS) powinny miec wszystkie stacje EVN do konca wiosny 2000 r. (obecnie maja 3, Ef, Ms, Nt). Stosowanie phase-cal obowiazkowo wszyscy i bezzwlocznie. h) Ralf (chairman) wywolal mnie do publicznego opowiedzenia, dlaczego uzylismy formatera MkIV, gdy schedule byly przygotowane dla nas na VLBA formatter. Wyraziwszy zdziwienie, ze tego nie wie, przedstawilem w skrocie cala historie od pustych tasm w koncu sesji maj/czerwiec, klopotow z naprawa i otrzymania MkIV, do naprawy i uruchomienia terminala juz w trakcie sesji (wspomnialem tez o tym, ze mielismy rowniez nowy FS). i) Planuje sie budowe VSI (VLBI Standard Interface) dla korelatorow. Urzadzenie to mialoby umozliwic kopiowanie tasm z roznych formaterow, a takze real-time correlation. j) Irlandia rozwaza powazna inwestycje astronomiczna (duze pieniadze) i sposrod kilku projektow najwieksze szanse ma projekt radioastronomiczny: budowa 25-30 m radioteleskopu dla wspolpracy z MERLINem i VLBI. k) Ralf przedstawil wezlowe plany w ramach V Framework'u Unii Europejskiej. Powiedzial m.in, ze w latach 2000 - 2001 zostana przydzielone finanse na 1.5 "man-years" kazdej stacji EVN (w tym dla Torunia [nie wiem dlaczego to zaznaczyl, skoro podobno jestesmy w EVN; tak samo traktuja nas w raportach z NME tj. eksperymentow testowych typu C99C3, gdzie Tr widnieje zawsze w kolumnach "affiliated stations"; nie awanturowalem sie o to, gdyz jest to sprawa polityczna, dla dyrekcji - AJK]). Mike Garret wyrazil obawy, ze etaty te moga zostac wykorzystane w obserwatoriach na cele inne niz VLBI i chcial jakichs zabezpieczen. Oczekuje sie, ze finanse z tego zrodla pozwola na osiagniecie skutecznosci pracy stacji na poziomie 90 % (skutecznosc mieliby oceniac PI, a nie korelatory czy obserwatorzy), na "frequency agile operation" i automatyczne kalibracje/"flagging". l) Nastepny TOG Meeting odbedzie sie w Jodrell Bank w pierwszej polowie maja 2000 r., po Director's Meetingu. m) Torun zostal publicznie zobowiazany do: 1) Zainstalowania phase-cal w ciagu pierwszych 2 tygodni pazdziernika. 2) Przeprowadzenia "fringe test" we wspolpracy z Medicina i Noto do 15 Oct. [Na to dictum zasugerowalem, wlasnie robilismy obserwacje w ramach VSOP z formaterem VLBA i ze to moglby byc dobry fringe test. Ktos jednak spytal o korelator, a gdy powiedzialem, ze Mitaka, stwierdzil, ze stamtad dlugo trzeba bedzie czekac na wyniki, wiec sprawa upadla]. MG powiedzial, ze ktos z Torunia (wspomnial, ze np. AMr), moze zrobic schedule na ten exp, co oczywiscie potwierdzilem. 3) Przygotowania gruntu na wizyte Jana Buitera (JIVE) w ostatnim tygodniu pazdziernika w celu adjustacji "guidingu" naszego rekordera (przyznam, ze zabiegalem o te wizyte za kulisami u Jana, Huiba i Ralfa.). Jan byl juz kiedys w Toruniu i pamieta Gienka P. z wczesniejszych spotkan TOG-u. Powiedzial, ze oczekuje, ze udostepnimy mu jakis samopis do rejestracji na tasmie papierowej (w JIVE maja rejestratory typu barometrow) oraz mikroskop do mierzenia polozenia brzegu tasmy. Bedzie w kontakcie z Gienkiem lub ze mna. 4) W najblizszym czasie oczekuje sie od nas uzywania formatera VLBA, a nie upgradowanego formatera MkIV. Oct. 3. Wycieczka do Westerborka prowadzona przez Tony Foleya. Bralo w niej udzial tylko 6 osob. --------------------------------------------------------------------------- Z rozmow zakulisowych: ====================== Istnieje bardzo pozyteczny program do testowania BBC dziela Dana Smythe'a (Haystack) dostepny przez FTP. Jest on niestety przysposobiony do MkIII, ale Dan powiedzial, ze mozna go wykorzystac tez w naszym ukladzie - obiecal dopisac plik read.me z uwagami jak to zrobic (na ile bedzie go stac, jak sie wyrazil). [Odpowiednie pliki juz sciagnalem, ale nie ma tam jeszcze obiecanego read.me]. Wypytywalem ludzi o degausser. Jan Buiter pokazam mi ichni zachwalajac go wielce. Dostalem tez fakture opiewajaca na cos ok. 14000 guldenow (~7 tys. $). Wlosi, Medicina, zakupili niedawno w Anglii za 1800 pounds. Walter Alef powiedzial, ze oni kupili (bodajze w Stanach) cos znacznie tanszego i dobrze nadajacego sie do stacji VLBI. Obiecal podeslac mi szczegoly oferty. Jeszcze sie nie odezwal. Oczekuje sie, ze nasz rekorder zostanie odeslany do upgradu (do Metrum) polegajacego na wymianie calego mechanizmu ruchu glowic (na taki, jak maja w JIVE-ie) i zamontowaniu drugiej glowicy (headstack). Rozmawialem o tym z Huibem i Ralfem. Na moje watpliwosci robienia w tej sytuacji dokladnej adjustacji prowadzenia tasmy w naszym rekorderze (wizyta Jana), uslyszalem, ze ten upgrade bedzie mozliwy dopiero chyba w lecie przyszlego roku, a do tego czasu sa jeszcze 3 sesje i dlatego jednak warto. Casse tlumaczyl mi, ze wlasciwie moglibysmy sami wyregulowac nasz rekorder, gdyz nie jest to takie trudne, a jedynie wymaga duzo cierpliwej i uwaznej pracy. Wie co mowi, gdyz sam to robil przez wiele lat walczac z rekorderami P&G w Dwingeloo (ale zauwazmy tez, ze [na co ktos inny zwrocil mi uwage] w JIVE dlugo walczyli z rekorderami, az w koncu zdecydowali sie na wymiane mechanizmu ruchu glowicy - tj. te operacje, ktora nas czeka!). Taki terminal, jak nasz, maja w SEST. Sporo rozmawialem z Rune Bystromem z Onsali, ktory spedzil w Chile 2 lata przy terminalu i dobrze wie co to za sprzet. Byl bardzo zainteresowany naszymi odkryciami w tym zakresie, gdyz dalej udziela sie w SEST przebywajac w Onsali. Ostatnio mieli wielkie problemy z terminalem, tak ze do nas (do Torunia) dotarla wiesc, ze oddaja go do naprawy w Metrum. Rune powiedzial mi, ze w koncu jednak udalo im sie znalezc przyczyne wiec nie wysylali terminala do naprawy. Wlasnie przygotowuja sie do obserwacji testowych. Mily akcent na zakonczenie tego raportu. W piatek wieczorem wybralismy sie na kolacje do miasta; bylo nas szesciu: 2 ludzi z Bonn, 2 z Norwegii, Finn i ja. W chinskiej restauracji w pewnym momencie siedzacy obok mnie Dave Graham powiedzial do mnie nieco konfidencjonalnie: Torun urasta do najwazniejszej stacji w Europie! Gdy protestowalem (sadzac, ze gosc grubo przesadza i ta uwaga graniczy moze z ironia) dodal szybko: "Oczywiscie po Bonn". Na moje, ze mamy ciagle problemy z terminalem on zauwazyl, ze mamy bardzo dobry radioteleskop. Podejrzewam, ze mimo czestych wpadek i kiepskiego zapisu na tasmach, swiat postrzega nas jednak jako wartosciowego partnera, gdyz chyba koncowe wyniki (PI) sa lepsze niz z wielu innych stacji. Stad pewnie wynika troska wszystkich o sprawy Torunia. Piwnice 6 pazdziernika 1999 r. K. Borkowski